Forum LOTR Strona Główna LOTR
Strona przeznaczona grze bitewnej Lotr
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Haldir cz II

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LOTR Strona Główna -> Historie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vrasku
Gość






PostWysłany: Pon 20:29, 01 Paź 2007    Temat postu: Haldir cz II

-Ktoś jest ranny?
-trzech elfów jeden został mocno poturbowany nie wiem czy z tego wyjdzie.
-Cofniesz sie z nimi do Galadhari. Uruki są pzred nami a więc bedizemy musieli iść przed Słynne Rohańskie Antraket żeby ich wyprzedzić bo w 100 nie mamy szans przeciwko 10 razy większej ilości urków.
-Z tego co wiem miasto napieranie jest przez Sharku i jego watahę?
-Nie ma co rozmyślać idziemy.
Tajemniczy elf w lśniącej zbroi ruszył przed siebie a sylwetki pozostałych wojowników otoczone poranną mgłą zniknęły z horyzontu byłego obozu Vraska.

Po 5 godzinach marszu dotarli nad Antraket. NIestety to co zobaczyli przeraziło ich miasto stało sie ruinom. Wokół pełno martwych rohańczyków otoczonych w wieniec. Domy spalone a trawa niegdyś piękna i kwitnąca splugawione przez orki Sharka.
-Im juz nie pomożemy ale jak sie pospieszymy to wspomorzemy Rogaty Gród i Króla Theodena ktory wpsierał elfow w nędzy rzekł Haldir
Zastęp w ciszy pomaszerował dalej. Nstepnego dnia wyszli na nizine nad Rohańska Bruzda i zobaczyli daleko pzred sobą tysiące uruk-hai gotowych do walki.
-A wiec zawiedliśmy króla Theodena?
-W walce o pzreednie mury zamku tak, ale możemy pomóc im w inny sposób a mianowicie słyszałem że w górach gobliny gormadza zastępy żeby zajść Helmowy jar od tyłu i ukraść łupy Wojenne. Może chociąż temu zapobiegniemy, w drogę przed nami dzień marszu.



Haldir dowódca Elfów stanął na na wielkiej skale wraz z zastępem i spojrzał przed siebie.
Tysiące goblinów wiło się krótka skalną dróżką do Helmowego Jaru. Halidir nie zastanawiał się długo i wydał rozkaz. Dziesiątki strzał wystrzeliło w wroga siejąc w nich śmierć.
Upadały jeden za drugim tocząc się w dół. Gobliny w dzikim szału zaczęły wspinąć się na skałe. Halidir wyjął miecz a w ślad za nim zrobiło to również sto elfów którymi dowodził.
Około tysiąc goblinów obległo skałę szarżując na wroga, lecz Haldir z zastępem lekkimi uderzeniami miecza wytracali oręż gobelinów poczym zabijali i zrzucali wroga ze skały chroniąc posterunku.
Nagle zawyły bębny……..
Z gór zeszło pięć wielkich na 10 stóp trolli górskich pod dowództwem goblinów.
Haldir szybko wyjął łuk i strzelił trollowi miedzy oczy. Troll zawył a zaraz ostrzelały go setki strzał, upadł. Rozdrażnienione trolle rzuciły się na wroga. Haldir wyjął ostrze i jednym uderzeniem odciął szarżującemu trollowi dwa palce. Troll zaatakował go lecz Haldir zwinnym odskokiem uniknął ciosu.. Wymierzył w głowę trolla i jednym uderzeniem miecza odcinał mu łeb. Ledwie to się to stało drugi troll wymierzył w jego włócznia i cisnął ją w z całych sił ten spadł ze skały i stracił przytomność.



Garstka elfów i Król Theoden ze swoją gwardią , Aragonem ,Gimlim, Legolasem i Gandalfem klęczeli nad skała przy której leżał ranny a nawet ośmielę się powiedzieć ledwo żywy Haldir

-Drogi Haldirze ile żeś zrobił dla Rohanu. Gdyby nie ty Eomer znalazł by nas tu martwych i posiekanych przez gobelinów i urków gdyż nie mielibyśmy szans bronić się z dwóch stron.
-Czy moi elfowi żyją?
-Uratowaliśmy ich w ostatniej chwili bo zginęli by nie chybnie gdyż po wejściu trolli stracili szyk i globiny ich oblazły swym prymitywnym orężem i liczebnością siejąc śmierć.

Nagle oczy Haldira się zamknęły i zapadła ciemność




KONIEC

Historia napisana jest przez fanów lecz oparta na książce
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vrasku
Gość






PostWysłany: Czw 15:58, 25 Paź 2007    Temat postu: Re: Haldir cz II

Vrasku napisał:
-Ktoś jest ranny?
-trzech elfów jeden został mocno poturbowany nie wiem czy z tego wyjdzie.
-Cofniesz sie z nimi do Galadhari. Uruki są pzred nami a więc bedizemy musieli iść przed Słynne Rohańskie Antraket żeby ich wyprzedzić bo w 100 nie mamy szans przeciwko 10 razy większej ilości urków.
-Z tego co wiem miasto napieranie jest przez Sharku i jego watahę?
-Nie ma co rozmyślać idziemy.
Tajemniczy elf w lśniącej zbroi ruszył przed siebie a sylwetki pozostałych wojowników otoczone poranną mgłą zniknęły z horyzontu byłego obozu Vraska.

Po 5 godzinach marszu dotarli nad Antraket. NIestety to co zobaczyli przeraziło ich miasto stało sie ruinom. Wokół pełno martwych rohańczyków otoczonych w wieniec. Domy spalone a trawa niegdyś piękna i kwitnąca splugawione przez orki Sharka.
-Im juz nie pomożemy ale jak sie pospieszymy to wspomorzemy Rogaty Gród i Króla Theodena ktory wpsierał elfow w nędzy rzekł Haldir
Zastęp w ciszy pomaszerował dalej. Nstepnego dnia wyszli na nizine nad Rohańska Bruzda i zobaczyli daleko pzred sobą tysiące uruk-hai gotowych do walki.
-A wiec zawiedliśmy króla Theodena?
-W walce o pzreednie mury zamku tak, ale możemy pomóc im w inny sposób a mianowicie słyszałem że w górach gobliny gormadza zastępy żeby zajść Helmowy jar od tyłu i ukraść łupy Wojenne. Może chociąż temu zapobiegniemy, w drogę przed nami dzień marszu.



Haldir dowódca Elfów stanął na na wielkiej skale wraz z zastępem i spojrzał przed siebie.
Tysiące goblinów wiło się krótka skalną dróżką do Helmowego Jaru. Halidir nie zastanawiał się długo i wydał rozkaz. Dziesiątki strzał wystrzeliło w wroga siejąc w nich śmierć.
Upadały jeden za drugim tocząc się w dół. Gobliny w dzikim szału zaczęły wspinąć się na skałe. Halidir wyjął miecz a w ślad za nim zrobiło to również sto elfów którymi dowodził.
Około tysiąc goblinów obległo skałę szarżując na wroga, lecz Haldir z zastępem lekkimi uderzeniami miecza wytracali oręż gobelinów poczym zabijali i zrzucali wroga ze skały chroniąc posterunku.
Nagle zawyły bębny……..
Z gór zeszło pięć wielkich na 10 stóp trolli górskich pod dowództwem goblinów.
Haldir szybko wyjął łuk i strzelił jednemu z trolli miedzy oczy. Ten zawył a zaraz ostrzelały go setki strzał, upadł. Rozdrażnienione stwory rzuciły się na wroga. Haldir wyjął ostrze i jednym uderzeniem odciął szarżującemu trollowi dwa palce. Troll zaatakował go lecz Haldir zwinnym odskokiem uniknął ciosu.. Wymierzył w głowę ofiary i jednym uderzeniem miecza odcinał mu łeb.Wielka głowa stoczyła sie ze skały i wylądowała przy nogach Goblińskiego Kapitana. Ledwie to się to stało drugi troll. wymierzył w jego włócznia i cisnął ją w z całych sił ten spadł ze skały i stracił przytomność.



Garstka elfów i Król Theoden ze swoją gwardią , Aragonem ,Gimlim, Legolasem i Gandalfem klęczeli nad skała przy której leżał ranny a nawet ośmielę się powiedzieć ledwo żywy Haldir

-Drogi Haldirze ile żeś zrobił dla Rohanu. Gdyby nie ty Eomer znalazł by nas tu martwych i posiekanych przez gobelinów i urków gdyż nie mielibyśmy szans bronić się z dwóch stron.
-Czy moi elfowi żyją?
-Uratowaliśmy ich w ostatniej chwili bo zginęli by nie chybnie gdyż po wejściu trolli stracili szyk i globiny ich oblazły swym prymitywnym orężem i liczebnością siejąc śmierć.

Nagle oczy Haldira się zamknęły i zapadła ciemność




KONIEC

Historia napisana jest przez fanów lecz oparta na książce



Lepsza wersja
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LOTR Strona Główna -> Historie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin